Co zabija ozonowanie

Co zabija ozonowanie

Dezynfekcja biur, czyszczenie mieszkań czy sterylizacja pomieszczeń usługowych bardzo często odbywa się za pomocą ozonowania. Jest to metoda, która zyskuje coraz większą popularność w naszym społeczeństwie. Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę z tego, co tak naprawdę usuwa ozon. Czy jest on skuteczny w każdej sytuacji? Co zabija ozonowanie? Odpowiadamy.

 

Ozonowanie – na czym polega?

Do ozonowania pomieszczeń stosujemy ozon, czyli gaz, który ma bardzo silne właściwości utleniające. Oznacza to, że możemy zdezynfekować pomieszczenia bez użycia środków chemicznych. Co więcej, ozonowanie pozwala oczyścić powietrze, którego nie sposób zdezynfekować za pomocą chemikaliów. Tymczasem to właśnie w powietrzu utrzymują się liczne wirusy i bakterie, które są niebezpieczne dla naszego zdrowia. Pamiętajmy, że ozonowanie nie pojawiło na świecie kilka miesięcy temu. Przeciwnie – jest to metoda, która już od dłuższego czasu była stosowana do oczyszczania powietrza na przykład w szpitalach. Również w innych miejscach, w których codziennie przebywa duża liczba osób, ozonowanie jest bardzo popularne. Na czym dokładnie polega? Osoba zajmująca się ozonowaniem musi posiadać odpowiednią maskę, gdyż ozon jest gazem trującym, jeśli mamy z nim do czynienia w dużym stężeniu. Pracownik firmy ozonującej ustawia w pomieszczeniu generator ozonu. Następnie ten rozpyla ozon po całym pomieszczeniu. Po około godzinie ozonator przestaje pracować, natomiast zaczyna działać sam ozon, który wcześniej został wydzielony. Ma on silne właściwości penetrujące, przez co dostaje się nawet w najdrobniejsze zakamarki pomieszczeń. Doskonale usuwa również patogeny z powierzchni chropowatych. Ozonowanie mieszkania czy pomieszczeń gospodarczych ma taką zaletę, że nie trzeba się do niego specjalnie przygotowywać. Wystarczy opuścić pomieszczenie i wynieść z niego wszelkie rośliny oraz zwierzęta. Możemy również zabezpieczyć rzeczy osobiste. Samo ozonowanie może trwać kilkanaście minut, lecz może też zająć kilka godzin. Wszystko zależy od wielkości pomieszczeń i poziomu zabrudzeń czy natężenia nieprzyjemnych zapachów.

 

Co zabija ozonowanie?

Pozostaje więc odpowiedzieć na pytanie, co tak naprawdę zabija ozonowanie? W ofertach firm ozonujących znajdziemy informacje, że dosłownie wszystkie patogeny. Są to potencjalnie niebezpieczne dla człowieka organizmy, które wywołują różnego rodzaju choroby oraz alergie. Co zabija ozon? Przede wszystkim jest on bardzo skuteczny w walce z bakteriami. i roztoczami. Zabija również pleśnie, zarodniki grzybów czy alergeny. Dodatkowo ozon poradzi sobie z różnego typu wirusami. Generalnie zabija on wszystkie mikroorganizmy, które powodują choroby bądź uczulenia. Pozwala pozbyć się nieprzyjemnych zapachów, które wydają się być trudne do usunięcia. Oczywiście aby ozon był skuteczny, musimy usunąć źródło nieprzyjemnych zapachów. Nie zawsze jednak osiągniemy oczekiwane rezultaty za pomocą ozonowania. Musimy bowiem dobrać odpowiednio duży ozonator, który pozwoli wygenerować gaz w wystarczającym dla czyszczenia stężeniu. Jeżeli ozonu wytworzy się zbyt mało, to nie poradzi on sobie ze wszystkimi drobnoustrojami. To tak jak z czyszczeniem pomieszczeń za pomocą środków chemicznych. Jeżeli użyjemy zbyt mało detergentu, to nie wystarczy on do umycia dużej powierzchni. Pamiętajmy także, że ozon w dużych ilościach jest szkodliwy dla ludzi. Dlatego po ozonowaniu powinniśmy wietrzyć pomieszczenie i nie wchodzić do niego przez około 2-3 godziny. Ozon ulega rozpadowi do postaci czystego tlenu, jednak potrzebuje na to nieco czasu.

 

Czy ozon zabija koronawirusa?

Niektórzy naukowcy stoją na stanowisku, że ozon doskonale radzi sobie z bakteriami i innymi patogenami, jednak nieco gorzej z wirusami. Dlatego też nie do końca wiadomo, czy ozonowanie jest skuteczne do pozbywania się koronawirusa z pomieszczeń. Z czasem jednak wielu uczonych przeprowadziło badania, które potwierdziły, że ozon niszczy również komórki koronawirusa. Dziś nawet Ministerstwo Zdrowia rekomenduje profilaktyczne ozonowanie pomieszczeń podczas pandemii. Ozonowanie jest szczególnie popularne wśród osób, które przechodziły chorobę bądź były na kwarantannie. Chcąc zaprosić do domu gości, wcześniej dezynfekują oni pomieszczenia za pomocą ozonu. Pamiętajmy jednak o zasadach bezpieczeństwa. Jeśli ich nie zachowamy, to koronawirus może okazać się mniej szkodliwy, niż efekty uboczne ozonu w dużym stężeniu. Co więcej, warto skorzystać z pomocy firm ozonujących, zamiast wykonywać ten zabieg na własną rękę. 

 

Na jak długo?

Specjaliści radzą, aby przeprowadzać ozonowanie raz w tygodniu. Dotyczy to biur, sklepów czy innych pomieszczeń gospodarczych, przez które codziennie przechodzi wiele osób. Ozonowanie mieszkania możemy zastosować jednokrotnie, na przykład po chorobie. Im częściej ozonujemy, tym większą sterylność możemy zachować. Pamiętajmy też, że ozonowanie nie jest szkodliwe na rzeczy martwych, czyli na przykład dla naszych mebli. Nie musimy się bać tego, że częstym ozonowanie nazbyt je zniszczymy. 

Comments are closed.